Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak pęcherza u mojej mamy |
Ola Olka
Odpowiedzi: 83
Wyświetleń: 26071
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2017-11-28, 08:58 Temat: Rak pęcherza u mojej mamy |
EwaEwa bardzo mi przykro. Przyjmij wyrazy współczucia |
Temat: Rak pęcherza u mojej mamy |
Ola Olka
Odpowiedzi: 83
Wyświetleń: 26071
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2017-11-10, 08:24 Temat: Rak pęcherza u mojej mamy |
EwaEwa napisał/a: | Jedynym pociezeniem jest fakt, że mama nie cierpi i mam nadzieję że tak będzie do końca. | Tak to jest naprawdę pocieszenie w tej trudnej sytuacji. Bardzo mi przykro że to tak się toczy, przesyłam serdeczne uściski i życzę ci wiele siły. |
Temat: Rak pęcherza u mojej mamy |
Ola Olka
Odpowiedzi: 83
Wyświetleń: 26071
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2017-06-23, 08:24 Temat: Rak pęcherza u mojej mamy |
EwaEwa napisał/a: | Mama nie będzie poddana przed operacją chemioterapii neoadiuwantowej. Onkolog stwierdził, że chemia bardzo osłabiłaby mamę. | To napewno jest poważny argument.
Poza tym przeczytaj to poniżej:
Chemioterapia neoadjuwantowa (NC) jest wciąż rzadko stosowaną opcją terapeutyczną u chorych z rakiem naciekającym mięśniówkę pęcherza moczowego (MIBC), mimo licznego grona zwolenników wśród ekspertów (Babjuk, Herr). Obserwowany 5–6% wzrost całkowitej przeżywalności dla wielu wydaje się wciąż niewystarczającą korzyścią, by opóźniać leczenie radykalne. Przede wszystkim jednak podkreśla się brak narzędzi pozwalających identyfikować chorych, którzy odniosą największą korzyść z leczenia skojarzonego.
źródło: http://www.przeglad-urolo...rtykul.php?2718 EwaEwa napisał/a: | I z tego, że termin TK i wizyty u onkologa po konsylium, wypada akurat w czasie, gdy będę u mamy, więc będę mogła tam z mamą pojechać. | To bardzo dobrze mama napewno będzie się czuła lepiej gdy będziesz z nią.
Pozdrawiam serdecznie |
Temat: Rak pęcherza u mojej mamy |
Ola Olka
Odpowiedzi: 83
Wyświetleń: 26071
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2017-06-20, 09:59 Temat: Rak pęcherza u mojej mamy |
EwaEwa napisał/a: | powiedział, że konieczna będzie Cystektomia, wypisał skierowanie do kardiologa oraz onkologa. | Ja rozumiem to tak: ten zabieg powinien przeprowadzić urolog a potem onkolog poprowdzi dalsze leczenie np. chemioterapie jeżeli będzie konieczna, dlatego skierowanie do onkologa. Kardiolog miał tylko ocenić stan mamy jeżeli chodzi o ewentualne zagrożenie przy operacji.
Dlatego jakoś nie rozumiem tego: EwaEwa napisał/a: | on zrobił już wszystko i więcej nie jest w stanie w przypadku mamy zrobić i dlatego kieruje ją dalej. | Co to ma znaczyć? Ja bym tu dociekała dalej i pytała kto w końcu ma tę operację wykonać.
EwaEwa napisał/a: | Czy to może oznaczać, że stopień zaawansowania choroby u mojej mamy jest tak daleko posunięty, że oddział urologiczny nie chce już w tym "grzebać"? | Napewno choroba jest już zaawansowana skoro jest konieczna cystektomia ale jeżeli jest ona planowana to zawsze są szanse i trzeba je wykorzystać. Tu nie ma znaczenia co im się chce czy nie chce na tym urologicznym - tu chodzi o mamę i muszą jak najszybciej zdecydować kto przeprowadzi operację. Nie popuszczajcie, pytajcie.
Pozdrawiam serdecznie |
Temat: Rak pęcherza u mojej mamy |
Ola Olka
Odpowiedzi: 83
Wyświetleń: 26071
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2017-06-19, 14:53 Temat: Rak pęcherza u mojej mamy |
EwaEwa napisał/a: | Mama 13.06.2017 była u kardiologa, który nie widzi przeciwwskazań do Cystektomii. | To dobrze. Operacja daje większe szanse wyleczenia, trzeba się cieszyć że taka opcja jest możliwa EwaEwa napisał/a: | Podpowiedzcie proszę o co zapytać, w jakiej kwestii się upewnić, zorientować. | Wydaje mi się że przed operacją trzeba zapytać jaki sposób odprowadzenia moczu jest przewidywany po operacji i jak wygląda funkcjonowanie po zabiegu. Istnieją różne sposoby odprowadzenia moczu po zabiegu, chodzi o to by mama miała potem jak największy możliwy komfort. Napewno to będzie główny problem dla mamy i trzeba by było to już wcześniej z lekarzem omówić.
Pozdrawiam serdecznie |
Temat: Rak pęcherza u mojej mamy |
Ola Olka
Odpowiedzi: 83
Wyświetleń: 26071
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2017-06-09, 11:53 Temat: Rak pęcherza u mojej mamy |
EwaEwa witaj na forum. bardzo mi przykro, że następną bliską ci osobę dotyka ta ciężka choroba.
U mamy wyniki mówią o: carcinoma urotheliale HG papillare et invasiv.
Tu krótkie tłumaczenie: Carcinoma urotheliale papillare et invasiv oznacza raka urotelialnego brodawczakowatego inwazyjnego pęcherza moczowego czyli raka wywodzący się z nabłonka przejściowego - urotelium. HG w wyniku histopatologicznym oznacza wysoki stopień złośliwości. Infiltratio muscularis propriae oznacza naciekanie błony mięśniowej właściwej .
EwaEwa napisał/a: | Urolog powiedział, że trzeba będzie przeprowadzić Cystectomię | Wydaje mi się że w tym wypadku jest to konieczne i dobrze jeżeli taka operacja jest możliwa. EwaEwa napisał/a: | Nie wiem też dlaczego na wyniku histpat. nie ma tych wszystkich symboli (T..., N..., M...). | Wydaje mi się że opis histopatologiczny jest tu wystarczający do podjęcia leczenia.
EwaEwa napisał/a: | No i najtrudniejsze pytanie: jakie są rokowania? | Nie można tu narazie nic mówić o rokowaniach bo są one w zależności od pacjenta i przebiegu leczenia różne.
Ogólnie operacja radykalna daje zawsze większe szanse niż inne leczenie.
O leczeniu raka pęcherza poczytaj tu: http://www.onkonet.pl/dp_nump_npecherza.html
Pozdrawiam serdecznie |
|